Inflacja a alimenty

16,6% – tyle wynosiła inflacja na koniec 2022 roku. Styczeń zamknęliśmy z jednym oczkiem procentowym więcej i to nie ostatnie słowo inflacji w tym roku. Kiedy Prezes Narodowego Banku Polskiego urządza sobie stand-up podczas swoich konferencji, informując że masło można kupić za 2,80 zł albo zamienić na margarynę roślinną, to gros Polaków próbuje łączyć koniec z końcem.

Czy inflacja ma przełożenie na wysokość alimentów? I tu pada ulubiona odpowiedź adwokatów: to zależy…

Podstawą do podwyższenia alimentów powinna być zmiana sytuacji dziecka, nie zaś sam argument zwiększenia kosztów życia. Oczywiście, że wzrost kosztów życia można uznać za zmianę ale idąc tym tokiem myślenia musielibyśmy co wzrost cen wnioskować o podwyższenie alimentów. Nie o taką więc zmianę chodzi. Poza tym pamiętajmy, że te same argumenty, które wytoczy rodzic walczący o większe alimenty z powodu inflacji, użyte mogą być przez rodzica, który większych alimentów płacić nie chce. Każde z nich powie to samo: bo inflacja. Koszty życia wzrastają u każdej ze stron. Nie jest tak, że u rodzica z dzieckiem chleb kosztuje 9,00 zł, a u tego drugiego który opłaca alimenty kosztuje 4,50 zł. Powoływanie się w pozwie o podwyższenie alimentów wyłącznie na inflację, w mojej ocenie może być niewystarczające. Gdy ostatni wyrok alimentacyjny uzyskaliśmy w ubiegłym roku, to składając pozew o podwyższenie, bez żadnych dodatkowych argumentów poza inflacją narażamy się na przegraną sprawę. Wzrost kosztów cen żywności, energii czy paliw, gdy wynagrodzenie drugiego rodzica jest na tym samym poziomie lub nieznacznie wyższe nie będzie podstawą do podwyższenia alimentów. Zauważ proszę, że ten sam argument inflacji będzie wykorzystywał rodzic uprawniony do alimentów, jako argument za ich podwyższeniem, a z kolei drugi z rodziców zobowiązany do zapłaty będzie mógł na tej podstawie dochodzić obniżenia alimentów.

Czy zasadnym jest złożenie pozwu o podwyższenie alimentów z powodu inflacji? Co do zasady tak, ale pamiętajcie proszę że nie może to stanowić wyłączny argument za podwyższeniem alimentów. Art. 138 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego wskazuje, że powodem dla którego możemy domagać się podwyższenia alimentów jest „zmiana stosunków” czyli mówiąc inaczej Sąd bada jak zmieniła się sytuacja dziecka od ostatniego wyroku do chwili obecnej. Jeżeli ostatnie alimenty były zasądzone w 2017 roku, gdzie faktem powszechnie znanym było, że koszty życia były niższe, a od tego czasu wynagrodzenie wzrosło to podwyższenie alimentów będzie, jak najbardziej zasadne. Zasadnym będzie również złożenie pozwu o podwyższenie alimentów, gdy były one ostatnio zasądzone np. w sierpniu 2021 roku, a od tego czasu dziecko podjęło leczenie ortodontyczne, bierze dodatkowe korepetycje czy poszło do szkoły średniej, a przy tym dodatkowym argumentem będzie wzrost kosztów życia.

Ostrożnie zatem z tą inflacją.