„Panie władzo, to był tylko cukierek…”, czyli o tłumaczeniach kierowców przy alkomacie

Majówka rozpoczęła się pełną parą, pogoda sprzyja zatem wspólnemu grillowaniu i biesiadowaniu. W okresie majówki dużo łatwiej jest dać się ponieść i przesadzić z alkoholem, czego skutki mogą być zbyt dalece odczuwalne i nie mam tutaj na myśli kaca mordercę. Policja z pewnością częściej niż dotychczas będzie czuwała na drogach, a kontroli trzeźwości możemy spodziewać się dużo więcej. Nie muszę chyba wspominać o sankcjach za jazdę na podwójnym gazie, w szczególności dotkliwym dla kierowców zakazie prowadzenia pojazdów. Dzisiaj natomiast nie o tym, tylko o tym jak NIE tłumaczyć się, by nie pogorszyć swojej sytuacji…

czytaj więcej …: „Panie władzo, to był tylko cukierek…”, czyli o tłumaczeniach kierowców przy alkomacie

Nie tłumaczmy się się zatem, że zjedliśmy cukierki z alkoholem, batoniki z nadzieniem adwokackim, właśnie płukaliśmy jamę ustną płynem do higieny jamy ustnej na bazie alkoholu czy zjedliśmy ocet balsamiczny czy jabłka. To powszechnie panujący mit wśród kierowców, że za zjedzenie batonika z nadzieniem można stracić prawo jazdy. Owszem, na opakowaniu producenta zaznaczono, że w batoniku takim znajduje od od 2% alkoholu, a po jego zjedzeniu możliwe jest wydmuchanie nawet powyżej 1 promila. To samo dotyczy płynu do płukania jamy ustnej, po użyciu którego „spokojnie” wydmuchamy ok. 0,5 promila. Na pierwszy rzut oka można zatem uznać, że taki zatrzymany kierowca popełnia przestępstwo z art. 178a. § 1 KK czyli prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Właśnie w celu wyeliminowania takich wątpliwości Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wskazuje, że gdy uzyskano wynik ponad 0,00 mg/dm3, dokonuje się drugiego pomiaru po upływie 15 minut.

I właśnie cała magia mieści się w upływie 15 minut.

Strony: 1 2